Opublikowany przez: Kasia P. Źródło artykułu: http://www.strefapsyche.swps.pl
Dr Marta Karbowa – psycholog z Katedry Psychologii Społecznej i Międzykulturowej, SWPS Poznań wyjaśnia jak rozumieć potrzeby dziecka:
Dobro małego człowieka jest naturalnym priorytetem każdego rodzica. Współcześni rodzice często poddają w wątpliwość swoją intuicję odnośnie wychowania i opiekowania się nim. Sięgają po rady ekspertów, słusznie ufając, że ci podpowiedzą jak należy postępować. Warto jednak pamiętać, że eksperci nie wiedzą o waszym dziecku tyle co wy. Wiedza rodziców bazuje na codziennym przebywaniu z dzieckiem, obserwowaniu go w rozmaitych okolicznościach, wchodzeniu w interakcję z nim, kiedy przeżywa cały szereg rozmaitych stanów emocjonalnych, śledzeniu jak zmienia się z każdym kolejnym rokiem życia. Wiedza eksperta pozbawiona jest tego odniesienia. Dopiero połączenie obu tych perspektyw – eksperckiej i rodzicielskiej pozwala w pełni zrozumieć sytuację, dostarczając rodzicom inspiracji do tego, co mogliby zmodyfikować lub zmienić w swoim postępowaniu tak, aby poprawić jakość wspólnego życia.
Niewątpliwie dobrostan naszego dziecka zależy od tego, czy zaspokajane są jego najważniejsze potrzeby. W momencie narodzin jest całkowicie zależne od swoich opiekunów, a główną jego potrzebą, która obecna jest przez całe nasze życie to poczucie bezpieczeństwa. Drugą istotną potrzebą, która daje o sobie znać równie wcześnie, jest poznawanie otoczenia, ciekawość i poszukiwanie nowych i niezbadanych rzeczy.
Poczucie bezpieczeństwa u dziecka Głównym źródłem poczucia bezpieczeństwa jest dla malucha fizyczna obecność i emocjonalna dostępność rodzica w trudnych dla niego sytuacjach. ,,Trudne’’ dla dziecka są wszystkie sytuacje, które przekraczają jego możliwości samodzielnego poradzenia sobie, kiedy poziom dyskomfortu, lęku, napięcia zaczyna przekraczać poziom optymalny, indywidualny dla każdego dziecka. Wówczas rodzic staje się zewnętrznym źródłem wsparcia, z którego dziecko może ,,czerpać’’ w takich chwilach, opierając się na jego mądrości i opanowaniu. ,,Trudne’’ są więc te sytuacje, w których emocjonalne pobudzenie dziecka, niezależnie od tego czy mówimy o emocjach o znaku pozytywnym czy negatywnym, jest zbyt intensywne. Jeśli np. podekscytowanie dziecka jest tak duże, że przerasta jego umiejętności wyrażenia i kontrolowania sposobu rozładowania go, staje się wówczas dla dziecka przeżyciem w opanowaniu którego pomoc rodzica może okazać się niezbędna.
Inną, trudną dla dziecka sytuacją, jest moment, w którym doświadcza ono pobudzenia o negatywnym znaku, np. złości lub strachu, a działania rodzica pozwalają mu poradzić sobie z nimi w skuteczny sposób. Inną ważną kategorią sytuacji trudnych są dla dziecka sytuacje, w których z różnych powodów traci ono kontakt z rodzicem. Mogą być to sytuacje, w których rozłąka jest fizyczna (np. z powodu choroby i hospitalizacji rodzica lub na skutek rozwodu) lub czysto emocjonalna (np. kiedy rodzic jest wycofany, smutny, nieobecny z powodów osobistych i zajmując się własnymi, przytłaczającymi go uczuciami wycofuje się tymczasowo z kontaktu z dzieckiem). W świecie dziecka jest to moment, w którym jego główne źródło wsparcia przestaje istnieć, a w miejsce poczucia bezpieczeństwa pojawia się niepokój, lęk, frustracja i gniew, z którymi dziecko będzie próbowało sobie w jakiś sposób poradzić. Z wiekiem możliwości samodzielnego zaradzania stresowi rosną, ale ich jakość zależy od tego, jak skuteczni byli w tym zakresie rodzice.
Świat małych odkrywców Zwrócenie się w kierunku badania otoczenia jest możliwe wówczas, gdy zapewniona jest potrzeba bezpieczeństwa. Wystarczy odwołać się do jakiegokolwiek doświadczenia z życia rodziny, w którym nasza pociecha znalazła się nagle w całkowicie nowej dla niej sytuacji, np. po raz pierwszy poszła do przedszkola. Z dużym prawdopodobieństwem możemy przyjąć, że podczas pierwszej wizyty była bardziej nieśmiała i mniej ożywiona niż zwykle (mniej eksplorując otoczenie z powodu zachwianego poczucia bezpieczeństwa).
Obecność rodzica pozwala zwykle przełamać lęki i z czasem dziecko oswaja się z sytuacją (zaczyna badać pomieszczenie, wchodzić w kontakt z innymi dziećmi, dzięki temu, że rodzic wyjaśnia mu sytuację i jest obok na wypadek, gdyby dziecko go potrzebowało, ta świadomość dziecku wystarczy. Dziecko to bardzo złożony człowiek, w którym od samego początku obecna jest ,,gra’’ potrzeb, ścieranie się różnych sił, a wszystko to zabarwione jest emocjonalnym kolorytem, co jeszcze bardziej komplikuje i ubogaca obraz jego wewnętrznego życia.
Więcej na strefapsyche.swps.pl.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Sonia 2014.02.06 14:13
Każde dziecko ma rózne potrzeby. Ale to, aby rodzic był blisko, to potrzeba każdego dziecka!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.